Kawa, zdrowa czy nie? Sprawdź

Jest jednym z najpopularniejszych napojów, a ilość wypijanych filiżanek dziennie szacuje się na ok. 1,6 miliarda, co czyni kawę drugim, po wodzie najpowszechniej spożywanym płynem. Kawa, znana powszechnie ze swoich właściwości pobudzających nazywana jest „intelektualnym paliwem współczesnego świata”, definiując jednocześnie ludzki mózg jako „maszynę przekształcającą kawę w twierdzenia matematyczne”. Możliwość przygotowania napoju z ziaren odkryto ponad 1000 lat temu, w IX w. w Etiopii. Już wówczas doceniono jej smak, aromat i właściwości pobudzające, co przyczyniło się do szybkiego rozprzestrzenienia zwyczaju parzenia napoju na tereny Północnej Afryki i Bliskiego Wschodu. Do Europy, począwszy od Italii, trafiła w XV w., a w 1683 r. Jan III Sobieski pokonują Turków przejął ich ładunki przynosząc Polakom obok chwały, także i kawę. Przez wieki ówcześni swoim czasom badacze wysuwali wiele teorii nt. genezy, możliwości zastosowania i skutków działania czarnego napoju, jednak dopiero ostatnie 10-15 lat rzetelnych badań i obserwacji pozwoliło, by kawa odkryła przed nami swoje tajemnice. Początkowo uwagę skupiono przede wszystkim na kofeinie z czasem, jednak i pozostałe składniki kawy doczekały się zainteresowania. Poszczególne cząsteczki były badane niezależnie od siebie i razem – oceniając ich współdziałanie, zarówno w kontekście profilaktyki zdrowia, które to zagadnienie będzie rozprawą poniższego artykułu, jak również właściwości leczniczych i zwiększających wydolność organizmu. Społeczny aspekt „wyjścia na kawę” pod lupę oceniali socjologowie, a łączna ilość projektów badawczych w ciągu ostatnich dwóch dekad przekroczyła na świecie 20 tysięcy.

W powszechnej opinii w wielu środowiskach wciąż pokutuje przekonanie, że wysokie spożycie kawy wiąże się z negatywnymi konsekwencjami zdrowotnymi, spowodowane są często przez stymulujące działanie kofeiny i jej domniemane negatywne oddziaływanie. U początku swojej przygody w chrześcijańskiej części Europy kawa doczekała się przydomku czarciego napoju. Utrwaleniu złego wizerunku przysłuży się również niedostatecznie przemyślane, ankietowe badania prowadzone bez odpowiedniej klasyfikacji ankietowanych. Błąd tkwił w selekcji badanych. Nałogowi palacze wykazują trend do spożywania większej ilości filiżanek kawy dziennie niż osoby niepalące – nie uwzględniono tego czynnika zestawiając wyniki. W konsekwencji większość przypisanych niekorzystnych oddziaływań, które przytaczali autorzy opisywanych badań związane były z ilością wypalanych papierosów – nie zaś ilością wypijanych filiżanek. Obecnie intensywnie prowadzone badania nt. konsekwencji zdrowotnych spożywania kawy generalnie nie wykazują negatywnych efektów jej spożycia, przeciwnie odkryto wiele potencjalnych korzyści. Wśród najczęściej przytaczanych wymieniane jest zmniejszone występowanie stanów zapalnych (kawa jest bogatym źródłem antyoksydantów), obniżenie insulinooporności oraz ryzyka zachorowań na cukrzycę. W Harvard School of Public Health zbadano populację mężczyzn podzielonych na 2 grupy: pierwszą – spożywającą do 5 filiżanek kawy dziennie i drugą – spożywającą 6 lub więcej filiżanek. Stwierdzono zmniejszone ryzyko zachorowalności na cukrzycę dla obu grup, o 29% dla pierwszej grupy i o 54% dla drugiej. Obniżoną podatność na cukrzycę zaobserwowano zarówno dla kawy tradycyjnej i jej wersji bezkofeinowej.

Negatywna korelacja nie występuje także między wysokim spożyciem kawy a chorobą niedokrwienną serca. Podobnie, jak w przypadku cukrzycy również i tutaj analizując wyniki dochodzimy do wniosków o potencjalnych korzyściach płynących z prozdrowotnego działania składników kawy. Ponadto zbadano zależność między ryzykiem zgonu a ilość spożytych filiżanek kawy. Porównano osoby spożywające niewielkie ilości kawy (mniej niż 1 filiżankę dziennie), do osób wypijających 4-5 oraz 6 i więcej filiżanek. Zauważono tutaj podobną zależność, jak w wyżej opisanym badaniu. Większe spożycie kawy pozytywnie koreluje z ryzykiem zgonu (bez analizy przyczyny) o odpowiednio o 7 i 20%. Te pozorne korzyści głównie kojarzy się z obniżonym ryzykiem śmierci z powodu niewydolności układu sercowo-naczyniowego (jedna z najpowszechniejszych przyczyn zgonów). Konsumpcja kawy bezkofeinowej w omawianym przypadku wiąże się z niewielką redukcją ryzyka śmierci, co pozwala stwierdzić, że główną substancją obniżającą owe ryzyko jest kofeina (przeciętnie w filiżance znajduje się jej 85mg, dla porównania w puszcze Red Bulla 250ml – 80mg).

Względnie spożycie kawy nie wywiera ani korzystnych, ani negatywnych efektów w procesie powstawania nowotworów. Jednakże, w literaturze światowej można znaleźć publikacje, w których wykazano oddziaływanie składników ziaren kawy na specyficzne ich odmiany, np. w 2011 r. odnotowano powiązanie spożycia kawy z obniżonym ryzykiem rozwoju zaawansowanego i potencjalnie śmiertelnego raka prostaty. Wypijanie od 1 do 3 filiżanek czarnego napoju wiązało się z 29% obniżeniem ryzyka, a jego dalszy spadek ze spożywaniem większych ilości. Ostatecznie przyjmowanie 6 filiżanek dziennie ograniczało ryzyko aż o 60%. Podobne rezultaty uzyskano także dla wersji bezkofeinowej napoju. Powyższe wyniki , choć obiecujące wymagają prowadzenia dalszych obserwacji. Problematyka aktualnie jest poruszana w innych badaniach prowadzonych przez Harvard School of Public Health. Kontynuując wątek nowotworów spożywanie 5 i więcej filiżanek kawy lub herbaty dziennie skojarzono ze zmniejszonym o 40% ryzykiem wystąpienia nowotworu mózgu (glioma) w porównaniu do osób niespożywających płynów w tej formie w ogóle. Przyczyną obniżonego ryzyka zachorowalności upatruje się tutaj głównie w zawartej w napojach kofeinie. Wyższe je spożycie ponadto zmniejsza ryzyko raka skóry.

Nieszczęściem starzejącego się społeczeństwa są rozwijające się choroby neurodegeneracyjne, takie jak choroba Parkinsona. Przeglądając literaturę z łatwością odszukamy prace sugerujące odwróconą zależność między spożyciem kawy, a ryzykiem wystąpienie choroby. W kohortowych badaniach oceniono relację Parkinson-kawa na grupie ponad 8000 mężczyzn. Wyniki przedstawiały informację, że osoby stroniące od kawy obarczone były 3-5krotnie większym ryzykiem zachorowalności w okresie 24-30 lat niż grupa wypijająca 28oz dziennie. Do podobnych wniosków doszli naukowcy z CPS II (Cancer Prevention Study) z analizy danych zebranych od 500000 Amerykanów (kobiet i mężczyzn) z jedną różnicą. Zmniejszone ryzyko śmierci spowodowane chorobą Parkinsona zaobserwowany wyłącznie u mężczyzn. Przypuszcza się, że niskie prozdrowotne oddziaływanie napoju spowodowane jest estrogenową terapią zastępczą. Zagadnie wymaga dalszych badań. Mniej entuzjastyczne obserwacje przedstawiono w Nurses Health Study – w ciągu 16 letnich obserwacji odnotowali nie odnotowali zmniejszonej zachorowalności. Nie mniej w większość publikowanych prac kawie (zawartej w niej kofeinie) upatruje się właściwości prewencyjnych.
W ostatnich latach liczne badania sprawiły, że mogliśmy zaobserwować kompletną zmianę nastawienia w stosunku do kawy, od skrajnie negatywnej od bardzo pozytywnej. Zmianę świadomości zawdzięczamy licznym ośrodkom badawczym zajmującymi się dziedzinami żywienia, zdrowia człowieka oraz zdrowia publicznego. Środowisko naukowe skupia się dzisiaj nie tylko nad prozdrowotnymi właściwościami kofeiny, pozostałych składników kawy i ich synergistycznych oddziaływań, ale bada również ich możliwości lecznice. W świetle powyższych odkryć niewłaściwym wydaje się kojarzenie kawy z używką, a koneserzy jej wspaniałego smaku, aromatu mogę wypić kolejną filiżankę bez poczucia winy.

Przedstawiony artykuł jest poglądowym przedstawieniem efektów spożywania kawy na zdrowie człowieka i pierwszym z cyklu artykuł popularnonaukowych zajmujących się opisywaną problematyką. W kolejnych ukazujących się artykułach w bardziej szczegółowy sposób opisane będą mechanizmy działania poszczególnych jej składników na organizm człowieka.

Bibliografia:

1. Bhupathiraju et al. Am J Clin Nutr. 2012 Nov 14 [Epub ahead of print].
2. Zhang et al. Diabetes Care. 2009 Jun; 32(6):11043-5.
3. Lopez-Garcia et al. Ann Inter Med. 2008 Jun 17;148(12):904-14.
4. Wilson et al. J Natl Cancer Inst. Epub 2011 May 17.
5. Holick et al. Cancer Epidemiol Biomarkers Prev. 2010 Jan; 19(1):39-47
6. Ross, G.W., Abbott, R.D., Petrovitch, H. et al. 2000. Association of coffee and caffeine intake with the risk of Parkinson disease. JAMA., 283:2674–2679.
7. Ascherio, A., Weisskopf, M.G., O’Reilly, E.J. et al. 2004. Coffee consumption, gender, and Parkinson’s disease mortality in the cancer prevention study II cohort: The modifying effects of estrogen. Am. J. Epidemiol., 160:977–984.
8. Ascherio, A., and Chen, H. 2003. Caffeinated clues from epidemiology of Parkinson’s disease. Neurology., 61:S51–S54.
9. Ascherio, A., Chen, H., Schwarzschild, M.A. et al. 2003. Caffeine, postmenopausal estrogen, and risk of Parkinson’s disease. Neurology., 60:790–795.
10. Ascherio, A., Zhang, S.M., and Hernan, M.A. 2001. Prospective study of caffeine consumption and risk of Parkinson’s disease in men and women. Ann. Neurol., 50:56–63.

Leave a Reply